20 lipca 2014

Bla bla, jestem

Jak może zauważyliście blog nie był zamknięty ani razu - internetu nie było, hotspot nie dał rady. Ale powzięłam jakieś prace - jednak od strony bardziej teoretycznej, kontaktowałam się w sprawie nagłówka itd.

 Cieszę się, że ktokolwiek głosował w ankiecie, i dalej zachęcam do głosowania pomoże mi to.

Dziś muszę odespać (życie na kawie), wypakować się, i jutro dalej ruszam z pracą, wrzucę stylizację. I wybaczcie, że trochę mi się schodzi, ale, hm, tak bywa.

Trzymajcie się :)

11 lipca 2014

Ankieta i zamknięcie bloga na czas pracy

Żeby móc spokojnie "pobawić się" z wyglądem bloga, stronami, partnerstwami, ustawieniami wszystkiego (i żebyście nie widywali tu różnych dziwnych, nieskończonych rzeczy) ustawię bloga na prywatny na czas, ehm, nieokreślony, ale niedługi.

Wczoraj się na dodatek dowiedziałam, że muszę wyjechać, na bodajże tydzień, ale to nic. Prace trwają i będę się starać podczas nieobecności w domu też coś zrobić.

Planuję po prostu ogarnąć wygląd i ustawienia bloga - od dawna nikt się tym nie zajął. Pousuwać stare strony, dodać nowe (na pewno aktualizacja sekcji 'redaktorzy'...), ot, takie małe-wielkie rzeczy. Może nowy design.

***
Tutaj także, dodam na bloga ankietę, co i jak chcecie. Proszę, ja wiem - mamy 273 obserwatorów, i 3-4 komentujących. To jest miazga. Ale jeśli chodzi o ankietę, to możecie poświęcić te kilka sekund żeby mi pomóc, co? W końcu to dla Was.
***

Więc gdybyście natrafili na inf. od bloggera, że blog jest prywatny - wiedzcie, że to nie moje widzimisię, tylko właśnie coś robię. W każdej innej chwili blog będzie otwarty, a ankieta będzie na Was gorąco czekać ;) Mam nadzieję, że wszyscy będziemy pozytywnie zaskoczeni (albo i nie, ale by efekt był zadowalający.

Życzę miłych wakacji
-Natalia.

09 lipca 2014

Help me burn this to the ground

Oficjalnie stwierdzam, że nie umiem kroić, bo prawie sobie dziś palec odcięłam. I zemdlałam, a krew była dosłownie wszędzie. Nie polecam.
Cały czas czuję się jakaś tępa, to nie wiem czy dziś zabiorę się jeszcze za wygląd bloga, strony, itp, odnowę wszystkiego, ale macie stylizację.

Lekkość moich stylizacji mnie przeraża.

koszula Diesel
pasek Apies Ski
szorty It Girls
skarpetki PPQ
buty Basics
kamizelka Fallen Angel boys
torba Decades
wianek Riviera


Życzę miłej nocy, i zostawiam Was z dobrymi, mocnymi nutami Litosfery - [klik]

07 lipca 2014

We want information, information, information!

...not a number, I'm a free man..

Tymi pięknymi riffami IM się z Wami witam i oby umiliły Wam czas czytania tego postu (a jak się nie lubujecie w tej muzyce to polecam włączyć coś innego, choć cisza też nie jest zła)

W czasie mojej miesięcznej nieobecności byłam na koncercie powyższego zespołu, przeżyłam jakieś trzy załamania nerwowe, zbierałam się do napisania postu kilka razy, obejrzałam jakiś tysiąc filmów i odkryłam tyle zespołów,  że szkoda gadać.  
[Ale Wiedźmina to nadal czytam.]

Więc, tak... Wypadałoby coś w końcu napisać. Wypadałoby cokolwiek wyjaśnić. Wiecie dobrze, że Ann miała pewne problemy, było jej ciężko i nie miała i nie ma zupełnie głowy do bloga. Odeszła jedyna redaktorka poza mną. Więc teoretycznie, zostałam sama na blogu, ale uwaga! Ann nie porzuca bloga zupełnie. Cały czas będzie mnie wspomagać finansowo, i najprawdopodobniej nagłówki, reklamy etc. będą w dużej mierze z jej kieszeni. To nadal jest jej blog (i mój troszeczkę!).

Ale co ten mały Szatanek może uczynić, gdy sam sobie nie radzi! Ja także, co wyjaśnia tę ciszę na blogu, zupełnie nie miałam głowy do bloga, do niczego. Miałam i mam dużo spraw na głowie, kłopoty rodzinne, trochę zdrowotne i ogólnie chaos u mnie. Ale, hej, tyłek trzeba ruszyć!

No to, no ruszam, powoli o ociężale, ale zajmę się blogiem. Kreszowe nie umrą.

Kreszowe żyją i będą się miały dobrze!

Już niedługo postaram się zabrać za reklamy, promocję bloga, partnerstwa, potem casting, itd. Wszystko. Ogarnę się, przyrzekam. Nie chcę, żeby blog poszedł się *ehem, ehem*.

Macie jakieś uwagi, pomysły, komentarze, skargi i zażalenia? To piszcie wszyściutko. Tutaj, na stardoll, na moje GG, cokolwiek. Piszcie co chcecie.

Więc tak, żyję, Kreszowe żyją.


Zdjęcie, żeby nie było, że tylko tak sobie mówię. Prace trwają! A zamazane trochę, bo ja tam różne dziwne notatki porobiłam i aż wstyd jaki chaos!


Stay tuned.

(cieszycie się trochę?)