07 sierpnia 2012

Die, die, die my darling.

 Długo nie pisałam, coś dziwnego się stało, na tego bloga nie mogłam wrzucac postów. Na swojego mogłam, ale tutaj nie, dziwne. Stylizacja z po prostu zajebista kurtką która wpadła mi niedawno w łapki. No i fryzura, ah. Wyglądam jak Skrillex w zimę.



Kurtka, kamizelka, glany - Fallen Angel
Rękawiczki (?) - Archive
Pasek -Evil Panda
Apaszka - Bizou
Skarpetki - It Girls



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz