Oficjalnie stwierdzam, że nie umiem kroić, bo prawie sobie dziś palec odcięłam. I zemdlałam, a krew była dosłownie wszędzie. Nie polecam.
Cały czas czuję się jakaś tępa, to nie wiem czy dziś zabiorę się jeszcze za wygląd bloga, strony, itp, odnowę wszystkiego, ale macie stylizację.
Lekkość moich stylizacji mnie przeraża.
koszula Diesel
pasek Apies Ski
szorty It Girls
skarpetki PPQ
buty Basics
kamizelka Fallen Angel boys
torba Decades
wianek Riviera
Życzę miłej nocy, i zostawiam Was z dobrymi, mocnymi nutami Litosfery - [klik]
Ładna stylka :)
OdpowiedzUsuńZ palcem wszystko okej?
Dziękuję :)
UsuńTak, już wszystko dobrze, dziękuję.
Niebieskość spodenek i skarpet mnie pozytywnie poraża.
OdpowiedzUsuńA skoro z twoim placem dobrze, to nie piszę więcej.
Moim zdaniem to dobry kontrast dla zimnej bieli ;)
UsuńMnie też przeraża ta lekkość, ja widziałam bym wszytko w czerni i jej odcieniach xD I z wiankiem na głowie :)
OdpowiedzUsuńW moim domu utarło się już powiedzenia "ta moja czerń", nigdy z niej nie zrezygnuję i staram się wykombinować coś szybko. Jednak ciężko mi ostatnio "skleić" cokolwiek z ciuchów na stardoll, tak jakby wszystko się już przejadło (a kasy na ss brak..).
UsuńNo i wianek :)