28 listopada 2013

Let me live that fantasy



Jestem chora przez matematykę. Dosłownie. 
A dokładniej przez kilku geniuszy, którzy podczas zajęć (tylko matematyki)  otwierają okna, pieprzone 12 okien, a wszystkie najszerzej jak tylko sie da.  
Niestety mimo bólu głowy, strasznego kataru i zerowej chęci do życia, Kasia zombie musi chodzić do szkoły, żeby pisać sprawdziany i poprawiać kartkówki, bo niedługo wywiadówka...


koszulka - bonjour dizou
spódnica - it girls
żakiet - elle
pasek - pretty n' love
buty - riviera/ nie wiem
wisiorek - gucci


2 komentarze:

  1. Nie rozumiem tego, ludzie, jest -5 stopni, kto normalny otwiera wszystkie okna na oścież?

    A stylizacja zaiste, piękna :)

    OdpowiedzUsuń