Jak chorować to tylko w święta kościelne... Mój organizm przybiera taką domenę już od paru ładnych lat, mogłam więc spodziewać się dzisiaj anginy. Mniam. Gardło piekielnie boli, nos zapchany po brzegi, głowa jak kula do kręgli i ten gustowny jak na tę porę roku zachrypnięty głos alkoholiczki. Muszę wyzdrowieć do środy bo jadę na Impact Fest, ale nie. Nie, nie bo przychodnia nie jest czynna w Boże Ciało. Co z tego, że monopolowy jest otwarty. Przychodnia już nie.
PS. Zmieniłam pyszczek, teraz jestem azjatką :)
Okulary: Bonjour Bizou 300 sc baazar ♥
Blezer: PPQ 24 sd baazar
Czerwona bluza: Fallen Angel 150 sd baazar ♥
Koszula: Fallen Angel 7 sd baazar
Kopertówka: Antidote 89 sd baazar ♥
Spodnie: Supertrash 14 sd baazar
Buty: Nelly 11 sd