28 maja 2013

Pink gets me high as a kite

Wróciłam, było świetnie. Fatboy Slim zamiótł mnie pod dywan i nie mogę spod niego wyjść. Chcę wracać i jeszcze tańczyć na trybunach. To wyglądało jak olbrzymia narodowa impreza. Ludzie nie chcieli wychodzić, a ci co wyszli i dotarli na pociąg o niczym innym nie rozmawiali. Faktycznie na podróż powrotną nie miałam miejscówki i przesiadkę w Częstochowie ale nic nie zaburzy mi wspaniałych wspomnień z Orange Warsaw Festival 2013! W przyszłym roku jadę i nawet się nie waham, klimat rewelacyjny.



Blezer: Decades 12 sd
Koszula: Killah 16 sd
Pasek: Voile 43 sc
Spodnie: Voile 9 sd ♥
Buty: Hot Buys Weekly 11 sd baazar
Torba: Antidote 40 sd wyprzedana ♥♥♥
Warkocz: Pet-a-Porter 6 sd suite shop













8 komentarzy:

  1. Zazdroszczę Ci ;c Stylka świetna, szkoda, że nie mam tej torby

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja się jakoś tak w końcówce załapałam, ale żałuję że dwóch nie kupiłam to bym ją za miliard kiedyś sprzedała :)

      Usuń
    2. Nie można limitowanych x2 kupować ;*

      Usuń
    3. no łej! to nawet nie wiedziałam haha

      Usuń
  2. Fajna torebka, szkoda że się nie załapałam :/ Stylizacja ogółem jest super :d

    adusiaczek3

    OdpowiedzUsuń
  3. B.ładnie :) Nje wpadłabym na to połączenie końskiego warkocza :P

    a-f

    OdpowiedzUsuń